Nietuzinkowe kolory, naturalne akcenty i oryginalne dodatki to motywy przewodnie trendów na nowy sezon. Wystrój sklepu powinien utożsamiać go z marką oferowanych produktów – to porada Pauliny Lalak, architekt wnętrz, którą zapytaliśmy, jak przygotować sklep obuwniczy do nadchodzącego sezonu sprzedaży.
Joanna Banakiewicz-Brzozowska: – Jakie trendy panują obecnie we wnętrzarstwie i które z nich sprawdziłyby się Pani zdaniem w salonie obuwniczym?
Paulina Lalak: – Rok 2018 we wnętrzarstwie to głównie nietuzinkowe kolory, naturalne akcenty i oryginalne dodatki. Motywami przewodnimi są przede wszystkim inspiracje afrykańskie, roślinne desenie i motywy kosmiczne. W tym sezonie stawiamy również na mocny kolorystyczny akcent na suficie oraz nieoczywiste połączenia barw. Gorącym trendem są też złote i betonowe detale.
Zaprojektowanie salonu obuwniczego jest niezwykle trudnym zadaniem. Sklep musi zapraszać klientów, a wystrój wnętrza – utożsamiać je z daną marką. Projekt powinien spełniać wszystkie wymogi funkcjonalnego wnętrza, eksponować produkty i zachęcać do kupna. Bazując na tegorocznych trendach, na pewno możemy przenieść do sklepów obuwniczych kolorowe akcenty i ciekawe desenie – w formie tapet, mebli czy dodatków. Warto jednak pamiętać, by nawiązywały one do oferowanego asortymentu.
– Które z kolorów pasują według Pani do sklepu obuwniczego, a z jakich należy zrezygnować (i dlaczego)?
– Kolory w sklepie powinny być dobierane tak, aby eksponować produkt. Warto sięgać po mocne kolorystyczne akcenty: od intensywnych czerwieni, przez butelkowe zielenie, aż po turkusy czy żółcie, tak modne w tym roku. Jednak dobierając mocne kolory, trzeba pamiętać o umiarkowaniu. Granica między nietuzinkowym, ciekawym, pełnym dobrych barw wnętrzem a kiczowatym, mało eleganckim sklepem, który odstrasza potencjalnych klientów, jest bardzo płynna. Stosując mocne barwy, należy pamiętać o odpowiednim oświetleniu, szczególnie gdy stawiamy na ciemne kolory.
– Jak Pani, jako architekt i zarazem konsument kupujący buty, ocenia wygląd polskich sklepów obuwniczych (dużych, np. sieciowych, i małych, osiedlowych)? Czego w nich brakuje? A może czegoś jest za dużo?
– Polskie sklepy obuwnicze często są projektowane w podobny sposób. Największym problemem wydaje się to, że właściciele na małej powierzchni chcą wystawić bardzo dużo produktów, co jest zrozumiałe z ich punktu widzenia, ale negatywnie odbierane przez konsumentów. Duża liczba towarów na małej powierzchni automatycznie obniża ich wartość. Według mnie w polskich sklepach brakuje oryginalności. Sklepy powinny różnić się nie tylko wyglądem logo.
– Jakiego rodzaju oświetlenie sprawdza się Pani zdaniem w punkcie sprzedaży obuwia?
– Musi to być światło mocne. Źle oświetlony sklep znajduje się na przegranej pozycji. Sprawdzą się tutaj: punktowe oświetlenie natynkowe, reflektory, kinkiety, różne profile i systemy wpuszczane. Świetnym rozwiązaniem jest umieszczenie dużej wiszącej lampy nad kasą, co umożliwi klientom łatwe jej zlokalizowanie, a zarazem będzie oryginalną dekoracją.
– Przed nami nowy sezon sprzedaży – co poradziłaby Pani właścicielom sklepów, których czeka przygotowanie lokali na wiosnę?
– W każdym sklepie warto wprowadzać zmiany. Jest to szczególnie ważne, gdy chcemy zachęcić nowych klientów do zakupu naszego towaru. Odświeżenie wystroju za pomocą kolorystycznych akcentów w formie kwiatów, wazonów czy poduszek na pewno sprawi, że nasz sklep wyróżni się na tle innych. Niewykluczone nawet, że barwne dekoracje staną się jego znakiem rozpoznawczym.
– A witryna? Jak powinna wyglądać, by dobrze spełniała swoją funkcję?
– Witryna sklepowa odgrywa ważną rolę, ponieważ to ją klient widzi najpierw. Ludzie częściej decydują się na wejście do sklepu, którego witryna jest zachęcająca, ładna, dobrze oświetlona. Rozmieszczenie przedmiotów powinno być przemyślane i uporządkowane. Witryna musi przyciągać uwagę, warto zatem użyć tkanin lub przedmiotów w jaskrawym lub połyskującym kolorze. Istotną funkcję pełnią również napisy.
– Jakie materiały i rozwiązania warto zastosować na wystawie sklepu? Co jest obecnie na topie – minimalizm czy może eklektyzm?
– Zarówno minimalizm, jak i eklektyzm znalazły swoje miejsce w aktualnych trendach. Wybór zależy od rodzaju wystawy i sklepu.
– Jakich rozwiązań i ozdób na pewno nie można używać w sklepie obuwniczym, bo zwyczajnie tam nie pasują?
– Nie ma takich ograniczeń. Wszystko zależy od pomysłu i wystroju. Ważne jest, by skupić się na produkcie, wystrój ma stanowić tło dla butów. Trzeba trzymać się jednej koncepcji i konsekwentnie ją wdrażać. Często właściciele sklepów dokupują elementy ozdobne, które samodzielnie prezentują się dobrze, natomiast w połączeniu z istniejącym wystrojem powodują niepotrzebny chaos. Błędem jest także gromadzenie wielu ozdób, co wprowadza klienta w błąd i odwraca uwagę od produktu.
– Jakie trzy błędy najczęściej popełniają właściciele małych sklepów obuwniczych?
Po pierwsze: za duża ilość asortymentu w stosunku do powierzchni sklepu. Po drugie: złe eksponowanie towaru i traktowanie pudełek na buty jako półek. Po trzecie: brak odpowiednio dużych magazynów.
– Obecnie często korzysta się w salonach sprzedaży z audiomarketingu. Jednak w sklepach obuwniczych – nawet w dużych salonach sieciowych – muzyka występuje bardzo rzadko. Jaka jest Pani opinia na temat tego narzędzia marketingowego, które współtworzy wnętrze sklepu?
Audiomarketing jest bardzo przydatnym narzędziem. Niweluje szum i rozmowy oraz tworzy przyjemny nastrój. Muzyka staje się nieodłącznym elementem wizerunku sklepu. Odpowiednio dobrane dźwięki wprawiają w dobry nastrój, dzięki czemu klienci spędzają w sklepie więcej czasu, a to z kolei powoduje wzrost sprzedaży. Muzyka wpływa też na sprzedawcę, który za sprawą pozytywnego nastawienia staje się bardziej wydajny i zadowolony z pracy.