W samym sercu stolicy, przy ul. Chmielnej7 znajduje się uroczy butik z obuwiem i odzieżą – Elizabeth. Miejsce z historią i sklep z duszą, a w nim piękne kolekcje obuwia i odzieży. Kiedyś słynął wśród Warszawianek z wyszukanych kolekcji obuwia, dziś odwiedzają go klientki, które poszukują dobrych i pięknych butów, wysokiej jakości galanterii skórzanej i nietuzinkowej odzieży. Zapraszam do rozmowy z Moniką Nidzińską-Grabarek, właścicielką butiku Elizabeth, kobietą sukcesu, pełną werwy i marzeń, z wielką pasją, którą jest wszechobecna moda.
Joanna Banakiewicz-Brzozowska: – Zacznijmy od początku… Jaka jest historia butiku Elizabeth?
Kiedyś był to sklep obuwniczy w centrum Warszawy. Założyła go moja mama. To był 1990 rok – początek transformacji w Polsce. Tego rodzaju butiki były pierwszymi sklepami z modnym obuwiem. Buty sprzedawały się wówczas świetnie, choć tanie nie były. Możliwe, że wynikało to z tęsknoty Polek za modą , za pięknem, za dobrym produktem wysokiej jakości, za czymś, co wreszcie było w sklepie i nie na kartki…
– Skąd pojawił się pomysł na nazwę Elizabeth?
Nazwa sklepu pochodzi od imienia mojej mamy Elżbiety. Mama świetni e czuła się w roli właścicielki sklepu z butami. Uwielbiała tę robotę i kochała buty oraz ludzi. Była właściwą osobą na odpowiednim miejscu.
– Co sprawiło, że swoje życie zawodowe związała Pani z branżą obuwniczą?
Całe życie zawodowe mojej mamy związane było z branżą obuwniczą. Moja przygoda z butami zaczęła się jeszcze, kiedy byłam małą dziewczynką. Pamiętam jak przychodziłam do sklepów, w których pracowała moja mama i biegałam między regałami z butami.
Od najmłodszych lat byłam uczona, że obuwie to bardzo ważny element ubioru każdej kobiety, że należy zwrócić na nie szczególną uwagę.
Po ukończeniu mojej edukacji zaczęłam pracować w firmie rodzinnej i tak pracuję do dziś w branży obuwniczej.
– Jakie marki obuwia można nabyć w butiku Elizabeth?
Butik Elizabeth to sklep multibrendowy. Można znaleźć tu obuwie polskich producentów jak i zagranicznych marek t.j.: Emis, Lizard, Nessi, Damiss, Che Bello i Geox, Gabor, Ara, Pitillos, Menbur,
Wonders, Brenda Zaro i inne.
– A jak to wyglądało wcześniej?
Kiedyś w butiku Elizabeth sprzedawane było tylko obuwie luksusowych firm włoskich. Z czasem jednak zaczęły się zmieniać preferencje klientek.
Modne i eleganckie obuwie zaczęło być wypierane przez casualowe i sportowe buty. Co nie znaczy, że w naszej ofercie nie ma już eleganckich butów. Oprócz oferty butów codziennych proponujemy również całoroczną kolekcję obuwia wizytowego oraz klasycznego adresowanego do pań pracujących w biurach.
– Na półkach salonu wyeksponowany jest szeroki asortyment galanterii skórzanej. Jakiej produkcji są torebki, które można u Pani kupić?
Tak, w naszej ofercie posiadamy również szeroki wybór galanterii skórzanej:
torebki, portfele, etui na okulary oraz inne gadżety – niezbędne w damskiej torebce. Wszystkie te produkty pochodzą od polskich producentów i są wykonane ze skór naturalnych.
– Od kilku lat oferta butiku poszerzyła się o odzież. Co wpłynęło na taką decyzję? Jaką odzież zamawia Pani dla swoich klientek?
Zdecydowałam się na rozszerzenie mojej oferty o odzież damską z powodu coraz częstszych pytań i sugestii ze strony klientek, które z powodu braku czasu na chodzenie po wielu sklepach, chciałyby zakupić dobre obuwie i odzież w jednym miejscu.
Wyszłam naprzeciw klientkom i wprowadziłam nowy asortyment, ponieważ wiem, że każda pracująca kobieta ma niewiele czasu na zakupy i chciałaby to zrobić szybko i kompleksowo w jednym miejscu.
– Witryna to główne miejsce sklepu, które zachęca klientów do odwiedzenia go. „Wejść czy nie wejść” – to w tym miejscu klient podejmuje decyzję o odwiedzeniu sklepu. Kto zajmuje się aranżacją witryny w Pani salonie, jak często jest ona zmieniana?
W moim salonie są dwie witryny, gdzie staram się w jak najlepszy sposób wyeksponować towar i zachęcić klientki, aby weszły do sklepu. Moja mama nauczyła mnie, że „wystawa handluje sama” i staram się tego trzymać.
W pełni sezonu aranżacja jest wymieniana raz w tygodniu, poza sezonem co dwa tygodnie.
– Butik Elizabeth przyciąga uwagę aranżacją. Przytulne pomieszczenie, lustra, siedziska, wieszaki z odzieżą i buty na wyciągnięcie ręki- to wszystko sprzyja atmosferze zakupów. Klient nie czuje się skrępowany, może samodzielnie „poszperać” i wybrać coś odpowiedniego dla siebie.
Kto czuwał nad aranżacją i wyposażeniem sklepu?
Staramy się, aby w naszym butiku było przyjaźnie. Aby klient czuł się tu z nami swobodnie i bez żadnych nacisków. Zależy nam, by każdy odnalazł coś dla siebie w miłej atmosferze. My oczywiście służymy pomocą i zdobytą przez nas wiedzą, ale nasza rola sprowadza się do doradcy klienta.
– Czym kieruje się Pani wybierając asortyment do swojego butiku? Kto jest odbiorcą zamówionego przez Panią towaru?
Wybierając do sklepu towar, kieruję się głównie potrzebami moich klientek. Są to głownie kobiety 35+które chcą kupić skórzane dobre i komfortowe obuwie i w dobrym gatunku z naturalnych materiałów odzież.
– Na co klientki butiku zwracają uwagę, wybierając buty dla siebie? Czy dobierają obuwie do odzieży kupowanej w butiku, czy kierują swoje kroki do butiku Elizabeth, ponieważ wiedzą, że właśnie tu kupią dobrej jakości piękne buty?
Ponieważ butik Elizabeth istnieje od 30 lat, wiele Pań wie, że można nabyć tu dobrej jakości komfortowe i jednocześnie oryginalne buty. Zanim wprowadziłam do sprzedaży odzież, bardzo często klientki przychodziły ze swoimi ubraniami i dobierały sobie obuwie. Dzisiaj już wiedzą, że w butiku Elizabeth mogą już kupić zarówno obuwie jak i odpowiednio dobraną odzież.
– Jakie zauważa Pani obecnie trendy w zakupach Polek?
Z moich obserwacji na przestrzeni ostatnich kilku lat mogę stwierdzić, że Polki coraz częściej sięgają po buty i odzież sportową. Zarówno obuwie jak i odzież muszą być wygodne, praktyczne i pasujące do wszystkiego.
– Nastały trudne czasy dla handlu. Od kwietnia sprzedaż w sklepach z sektora fashion została wstrzymana. Jak pandemia wpłynęła na obroty w butiku Elizabeth?
Czas pandemii przypadł niefortunnie, bo na sam początek sezonu wiosennego, który zawsze był ważnym momentem w kwestii ekonomicznej w działalności handlowej. Myśl, że w tym roku nie będzie już możliwości nadrobienia strat po utraconym sezonie. Mimo że sklepy zaczęły pracować w połowie maja, klienci bardzo ostrożnie podchodzą do zakupów. Sprzedaż obuwia i odzieży znacząco spadła. Te dwie branże dotkliwie odczuły i nadal odczuwają skutki covid-19.
– Porozmawiajmy o modzie… Jakie panują obecnie tendencje w obuwiu?
Tak jak sygnalizowałam już wcześniej od kilku lat głównym kierunkiem w modzie jest sport. W szczególności w sezonie jesienno-zimowym większość firm proponuje właśnie ten kierunek. Natomiast w sezonie wiosenno-letnim pojawia się nieco większa różnorodność w fasonach.
– Czym różni się dzisiejszy handel obuwiem od tego sprzed kilku lat?
Myślę, że kiedyś produkowano obuwie lepsze gatunkowo i bardziej różnorodne niż dziś.
Wiele firm zaczyna zastępować surowce naturalne np. skórę na skóropodobnymi materiałami.
Mam wrażenie, że dzisiaj obuwie musi być tylko modne, a to z jakich surowców jest wykonane to drugorzędna sprawa. Większość firm zagranicznych i krajowych powiela style, a nawet modele, czego efektem jest zjawisko , że wszędzie w sprzedaży są bardzo podobne buty. Dzisiaj jak popatrzymy, co nosi się na ulicach, to wszystko jest takie samo. Mało jest „ inności”, indywidualności i niepowtarzalności.
– Jak Pani zdaniem będzie kształtował się handel w Polsce w tym roku?
Myślę, że ten rok dla nas handlowców będzie czasem trudnym i niepewnym z obawy na to, że nie wiemy, co się jeszcze może wydarzyć. Myśl, że jest to czas na wnikliwą obserwację tego, co się dzieje na rynku i stosowną do tego reakcję.
– Sezonowe wyprzedaże to dziś stały element w sprzedaży. Kiedy organizuje je Pani i czy jest to czas wyczekiwany przez klientów? Czy lipcowe obniżki zachęciły do zakupów klientki w butiku Elizabeth?
Sezonowe wyprzedaże to bezapelacyjnie potrzebny element w dzisiejszych czasach w szczególności w mojej branży. Główne obniżki sezonu letniego zaczynają się w połowie czerwca, a kończą na koniec września. Obniżki sezonu zimowego to koniec grudnia, styczeń i luty. Poza tym przez cały rok są obniżki na końcówki kolekcji zarówno obuwia jak i odzieży.
Przecena w tym roku w sezonie letnim zachęciła również klientki do zakupów w moim sklepie ale nie z takim skutkiem jak latach ubiegłych.
– 2020 rok zapisze się z pewnością w historii jako rok nagłych zdarzeń, które sparaliżowały handel i idących za tym dużych zmian. Jakie plany chciałaby Pani jeszcze zrealizować do końca roku?
Rok 2020 na długo zostanie zapamiętany w wielu branżach. W niektórych jako czas hossy i dużych zysków a dla innych czas wielkich spadków czy nawet końca działalności.
W tym roku zauważyłam znaczny odpływ klientów ze sklepów stacjonarnych do sklepów internetowych w związku z tym planuję poświęcić więcej uwagi tej tematyce i rozszerzyć sprzedaż internetową.
– Co dla Pani oznacza sformułowanie: dobry sprzedawca? Jak obecnie wygląda sytuacja na rynku pracy w tym segmencie? Czy łatwo znajduje się dziś pracowników butiku z odzieżą i obuwiem?
Dobry sprzedawca to osoba, która potrafi dobrać właściwe obuwie do stopy tak, aby klientka była zadowolona i użytkowała obuwie, a nie wstawiła kolejną parę do szafy.
Bardzo często zdarza się, że ekspedienci chcą za wszelką cenę tylko sprzedać. Sama chodzę po sklepach i mam wrażenie, że dzisiaj chce się tylko „wypchnąć” jak najwięcej towaru ze sklepu. Nie słucha się tego, jakie są oczekiwania i potrzeby klienta, lecz narzuca się mu, co ma kupić, czego skutkiem są nietrafione zakupy i niezadowolenie klienta. Często zdarza się, że osoba obsługująca nie ma podstawowej wiedzy o produkcie, który sprzedaje np. z czego dany produkt jest wyprodukowany.
Ja wyznaję zasadę, że klient musi być obsłużony w taki sposób, aby z chęcią wrócił do mojego sklepu na kolejne zakupy i polecił go innym.
Służymy mu profesjonalną obsługą w zakresie doboru obuwia i cenimy sobie bezpośredni kontakt z klientem.
Te wszystkie elementy tworzą niepowtarzalny klimat sprzedaży, do którego wracają klienci.
Jeżeli chodzi o dobór personelu do stacjonarnego sklepu z obuwiem i odzieżą to jest to duży problem. Z mojego doświadczenia lepiej odnajdują się w tym zawodzie osoby powyżej 30 r.ż.
– Czy klientki chętnie korzystają z różnego rodzaju aplikacji, social mediów np. Facebooka, na którym znajduje się dużo ciekawych informacji z życia Pani firmy?
Obserwuję coraz większe zainteresowanie klientek tym, co się dzieje w social mediach. Dlatego staram się tam pokazywać na bieżąco ofertę mojego sklepu i zachęcić tym do odwiedzenia nas. Wiem, że obecnie social media to bardzo silne i szybkie medium przekazu informacji.
– Bardzo dziękuję za rozmowę.
Również chciałabym podziękować za rozmowę z Panią.